„Na górnym
Śląsku całymi dniami,
Biyli Hanysy
się z gorolami” –
śpiewał znany, niezwykle utalentowany piosenkarz Krzysztof
Respondek. Ale w zasadzie dlaczego się bili? Spróbujmy odpowiedzieć
na to pytanie, stosując podejście stricte psychologiczne oraz
rozumowanie dedukcyjne. Rozważmy dwa przypadki.
1. Hanysy
się Biyli, bo się nie lubili.
To
pierwsze rozwiązanie, które przychodzi nam do głowy, nie jest
pozbawione błędu logicznego – w tym przypadku uogólnienia. No bo
co to znaczy, że się nie lubili? Trzeba byłoby rozważyć różnice
kulturowe, z których wyniknęły błędy komunikacyjne, prowadzące
do zaognienia konfliktu. Być może Bercik nie przeszedł kursu
trenera coachingu i dlatego nie potrafił dogadać się ze Zbyszkiem
– człowiekiem z wielkiego miasta, biznesmenem, który z pewnością
taki kurs przeszedł? A może to Hubert jest
uosobieniem naturalności, czyli atrybutu obcego dla Zbyszka, który
tak bardzo kłuł go w oczy? To tłumaczyłoby nieustającą
irytację.
2. Brak
trenera przyczyną nieporozumień
Dobry
trener potrafi pogodzić dwie skrajności, znajdując płaszczyzny
porozumienia. Ale coaching to coś więcej niż rozwiązywanie
konfliktów. To przede wszystkim zestaw umiejętności, przydatny tak
w życiu prywatnym, jak i biznesowym, które można wykorzystywać na
różne sposoby.
Przykładowo,
kurs trenera coachingu w Katowicach, który dostępny jest chociażby
w szkole moderatora https://moderator.edu.pl
pozwoli Ci rozwinąć kompetencje miękkie, ale również zdobyć
podstawy metod w pracy coachingowej. Co więcej, taki kurs pozwala
opanować metodyki prowadzenia coachingu narzędziowego i umiejętność
zarządzenia zasobami ludzkimi.
Czy
na tym etapie możemy powiedzieć, jakie rozwiązanie dla Bercika i
Zbyszka byłoby najlepsze? Tak – oni razem powinni udać się do
szkoły coachingu. Wówczas mówili by jednym, uniwersalnym językiem,
trochę jak esperanto, a to wzniosłoby ich na intelektualne wyżyny
szybciej niż można się tego spodziewać. No… może z jednym
zastrzeżeniem, że „sufitem” dla tych wyżyn byłoby
ograniczenie intelektualne Bercika. 🙂
Proszę
się jednak nie zrażać – każda, nawet niekoniecznie utalentowana
osoba z pewnością uzyska efekty kształcenia w szkole moderatora,
które ułatwią jej komunikację z innymi ludźmi. To jest po prostu
dla każdego.